
Karta Koło Fortuny ma znaczenie w tarocie:
- początek nowego etapu w życiu
- przeznaczenie na które nie masz wpływu
- zmiany, którym należy się poddać
- rozwód
- powrót
- rozstanie
- zyski i straty, oszczędzanie i wydawanie
- szansa na rozpoczęcie nowego etapu
- na drodze poznawania siebie
- jeśli wykorzystałaś wszelkie możliwości zmiany istniejącego stanu którego nie chcesz zaakceptować, musisz mu się poddać, widocznie nie jest to w twojej mocy i jest to scenariusz życia który został Ci wybrany
- jeśli poddasz się temu, poczujesz ulgę, nie będziesz traciła sił
- czasami akceptacja jest jedyną prawidłową decyzją, którą dopiero po czasie się docenia
- potrzebujesz spokoju
- nie jesteś w stanie zatrzymać tego, co Ci przygotowano
- przeznaczenie kołem się toczy
- figury przedstawiają czterech Ewangelistów
- próbowanie opierania się przeznaczeniu
- należy zaakceptować przeznaczenie, nie chcieć kontrolować wydarzeń
- cykle
- zmiana
- być obecnym
- wszystkie możliwości na drodze naszej duszy
- sytuacja może się zmienić w jednym momencie
- karma
- moment zwrotny
- bądź optymistyczna i pamiętaj że Wszechświat o Ciebie zadba
- jeśli lubisz kontrolę ta karta będzie szokiem
- go with the flow
- fortuna
- odnowienie
- zagadka
- rozwiązanie
- cykl
- nietrwałość
- zmiana
- wieczny powrót
- początek i koniec
- Ciało-Serce-Umysł
- los
- obrót
- koniec cyklu, początek cyklu
- potrzeba pomocy z zewnątrz
- zmiana losu
- koło karmy, kolejne reinkarnacje
- opatrzność
- pełny cykl
- spełnienie
- zysk finansowy
-
Rozkład tarota88,00zł
Na stanie
Karta Koło Fortuny znaczenie według The Way of Tarot: The Spiritual Teacher in the Cards, by Alejandro Jodorowsky
Gdyby karta Koło Fortuny mogła mówić, powiedziałaby:
Znałem wszystkie doświadczenia. Na początku miałem przed sobą ocean możliwości. Kierując się kolejno wolą, opatrznością lub przypadkiem, wybrałem swoje działania i zgromadziłem wiedzę, aby następnie móc wybuchnąć bez żadnego z góry przyjętego celu.
Osiągnąłem stabilność niezliczoną ilość razy. Próbowałem trzymać jego owoce na stole tylko po to, żeby zobaczyć, jak gniją. Zrozumiałem, że muszę otworzyć się na innych i dzielić się. Zdałem sobie sprawę, że muszę szukać w sobie wielkiego Innego, boskiego źródła i centrum moich niezliczonych obrotów wokół tej osi. Zagubiłem się w poszukiwaniu wszystkiego, co było do mnie podobne.
Cieszyłem się przyjemnością patrzenia na swoje odbicie w oczach Innego jak w nieskończonych lustrach aż do tego dnia, kiedy z niepohamowaną siłą podjąłem działania w świecie i próbowałem go zmienić – tylko po to, by zdać sobie sprawę, że jedyne, co mogłem zrobić, to zacznij go przekształcać. Moje poszukiwania duchowe rozszerzyły się do tego stopnia, że wchłonąłem całą materię i osiągnąłem przerażającą doskonałość, stan, w którym nic nie można do mnie dodać ani ująć. Nie chciałem pozostać skamieniały w ten sposób.
Porzuciłem więc wszystko, a do towarzystwa została mi tylko mądrość. Dotarłem do krańca siebie, pełny, ale zatrzymany, czekając na boską kaprys, uniwersalną energię, tajemniczy wiatr, który wieje w tym, co niepojęte, który sprawi, że zakręcę się tak, aby w moim centrum zakwitł pierwszy wybuch nowego cyklu .
Dobrze się nauczyłem, że wszystko, co się zaczyna, skończy się, a wszystko, co się kończy, zaczyna się. Nauczyłem się dobrze, że wszystko, co idzie w górę, musi spaść i wszystko, co spada, musi wznieść się.
Nauczyłem się doskonale, że wszystko w obiegu ulegnie stagnacji i wszystko, co się zatrzyma, zacznie krążyć. Ubóstwo staje się bogactwem, a bogactwo ubóstwem.
Od jednej zmiany do drugiej zapraszam Cię do zjednoczenia się z kołem życia, akceptowania zmian z cierpliwością, uległością i pokorą, aż do momentu narodzin Świadomości. Wtedy wszystko, co ludzkie, niczym poczwarka, osiągnie stan anielski, gdzie rzeczywistość przestaje się kręcić wokół siebie i wznosi się do umysłu Stwórcy.