Astrologa, natura, kobiecość
Journal do pracy z cieniem oraz zmiany konceptu siebie razem z astrologicznymi archetypami znaków zodiaku oraz umiejscowieniem w kosmogramie: Słońca, Księżyca, Ascendentu i Descendentu, Chirona, Lilith, Imum i Medium Coeli.
Journal ma postać interaktywnego pdf, w którym możesz pisać na komputerze. Ma 221 stron.
Od razu po zakupie, chyba że automatyzacja zawiedzie lub produkt wpadnie do spamu. W razie problemów, napisz do mnie!
Journal jest podzielony na 3 sekcje: tekst, ogólne pytania journalingowe nawiązujące do tekstu oraz pytania nawiązujące do następujących elementów kosmogramu: Słońca, Księżyca, Ascendentu i Descendentu, Chirona, Lilith, Imum i Medium Coeli. Zatem musisz znać te położenia w swoim kosmogramie. Na końcu też znajdziesz ściągawkę i wszystkie opisy powyższych elementów.
Pisanie to praca z ciałem. Możesz coś przeczytać i zaraz o tym zapomnisz. Możesz ogólnie wiedzieć czym jest praca z cieniem, ale nigdy nie zadawać sobie ważnych pytań. Tu zadaję Ci pytania i daję przestrzeń (bardzo ładną zresztą), żebyś zrozumiała swój cień i się z nim zaprzyjaźniła. Po jakimś czasie wrócisz do tego wypełnionego journala i zobaczysz, jaką drogę przeszłaś – to wspaniałe uczucie!
Astrologia może być diagnozą, ale to nie gwiazd naszych wina i uzdrowienie oraz praca nad sobą należy do Ciebie. A świadomość jest pierwszym krokiem. Skorzystaj z potencjału astrologii (oraz metafory), żeby zobaczyć, uznać i wziąć do siebie (czyli pokochać!) swój cień (dzięki metaforze będzie mniej bolało, wejdziesz w podświadomość jak w masło, a efektem będzie nowa wersja Ciebie – bardziej pełna i bardziej autentyczna).
Do tego dokładne wyjaśnienie czym jest praca z cieniem (to nie tylko Twoje mroczne strony!)
Dla kogoś, kto uwielbia rozwój osobisty oraz astro tematy. Dostępny również w wersji drukowanej na Amazon. Piękny design.
I walk my talk, sama przeszłam przez spotkanie z cieniem i zeszłam do podziemi jak Inana, o której piszę.
To proces poszukiwania niuansów i wychodzenia z myślenia w kategoriach czarne-białe. To proces kompletowania siebie. Przygotuj się na ten alchemiczny proces wychodzenia z czarnej dupy do zabłyśnięcia złotym blaskiem Twojego Słońca – od czarnego nigredo do złotego citrino. Przygotuj się też na trudną prawdę: projektujesz na innych nie tylko swój cień, ale też swoje wspaniałe cechy! Nie widzisz ich w sobie, bo nie masz na nie miejsca w sobie – nosisz nieswoje ciężary, podświadome przekonania. To innych, zamiast siebie stawiasz na piedestale.
Moją intencją jest dostarczenie Ci narzędzi, które wspomagają rozwój osobisty oraz duchowy. Przepuszczam tematy związane z astrologią, mitologią, duchowością oraz psychologią przez własną wiedzę i postrzeganie świata. Journal jest przeznaczony dla kobiet lub raczej – dla osób z przewagą kobiecej energii. Jest napisany z perspektywy kobiety heteroseksualnej, ale wszędzie tam, gdzie mówię o kobietach lub mężczyznach mam na myśli osoby z przewagą kobiecej lub męskiej energii. Osoby każdej płci, identyfikacji oraz orientacji seksualnej mogą znaleźć w tym journalu wsparcie na ich drodze do pełni i uzdrowienia.
(żeby uzupełnić rozdziały dotyczące pracy z kosmogramem, potrzebujesz wygenerować swój kosmogram i znaleźć odpowiednie umiejscowienia. Ale nic skomplikowanego! Napisz na wiola@astrobabe.pl, a sprawdzę dla Ciebie. Na końcu journala znajdziesz wszelkie potrzebne opisy oraz ściągawki dotyczące znaków zodiaku)
Praca z cieniem to proces dążenia do pełni. Kobiecej pełni. To proces poszukiwania niuansów i wychodzenia z myślenia czarne-białe.
O co najczęściej pytają klienci? Zebrałam ich pytania i tu zostawiam moje odpowiedzi. Oczywiście, jeśli masz dodatkowe pytania,napisz!
PDF otrzymasz od razu.
Zamówione e-booki otrzymasz od razu, chyba że technika zawiedzie – wtedy po prostu napisz do mnie. Rzeczy lądują też w spamie.
Tak! Mają też opcję automatycznego zapisywania.
Lepiej kupić wersję papierową, bo o to właśnie chodzi w journalingu – używamy ręki do pisania, więc jest to tez praca z ciałem. Wyobraź sobie, że możesz też zabrać taki journal ze sobą do parku czy na kawę…