karta wieża znaczenie

Karta Wieża ma znaczenie w tarocie:

  • reprezentuje najtrudniejsze, najboleśniejsze, najsmutniejsze doświadczenia w życiu, chociaż w rezultacie mogą okazać się oczyszczające, uwalniające, zmieniające życie. Jednak w momencie tych zmian trudno dostrzec dobro, które ma z nich powstać
  • każdy jest przyzwyczajony do stylu, sposobu swojego życia, mimo trudności, bo to zna, wie jak się w tym poruszać. Wszystko, co nowe nawet piękne, o wiele lepsze budzi strach, bo nie wiadomo jak się w tym nowym ustawić. Wieża niczym grom z jasnego nieba niszczy pieczołowicie budowaną konstrukcję życia, związków, poglądów, przekonań
  • nagłe zmiany przychodzące z zewnątrz, rozpad dotychczasowych ideałów, przekonań poglądów
  • kryzys
  • zmiana miejsca pracy, zamieszkania
  • rozpad związku
  • uwolnienienie ze związku, frustracji
  • utrata pieniędzy
  • zwątpienie w siebie i sens życia
  • nagłe niespodziewane zmiany
  • kurczowo trzymanie się starych struktur
  • niezgoda na zmianę
  • niespodziewanie rozstanie
  • zobaczenia partnera bez różowych okularów
  • uświadomienie sobie że nie jest się w związku, a w więzieniu
  • strach przed partnerem, uzależnienia od niego
  • wychodzenie ze starych przyzwyczajeń, rutyny
  • otworzenie się na wprowadzenie zmian od nowa
  • regeneracja, radość mimo obaw
  • zbudowanie nowego systemu wartości
  • odmowa przyznania, oumowa zobaczenia czegoś
  • nie opieraj się zmianie, pozwól, żeby Cię uwolniła
  • uwolnienie się o starych przekonań
  • transformacja rzeczy, które już Ci nie służą się
  • pod wpływem z kosmicznej siły ludzie wypadają z jednej rzeczywistości w inną
  • to, co się ujawnia jest niezbędne dla transformacji
  • nagła zmiana
  • przebudzenie
  • spodziewaj się niespodziewanego
  • nagły przebłysk jasności
  • może budujesz swoje życie na fałszywych przekonaniach, błędnych założeniach
  • doświadczenie
  • będziesz silniejszy
  • bierzesz perspektywę
  • zmieniasz stare sposoby
  • nagła zmiana
  • przebudzenie
  • spodziewaj się niespodziewanego
  • nagły przebłysk jasności
  • stare sposoby myślenia trzymały cię w więzieniu, powstrzymywały Cię przed rozwojem
  • szok
  • wyzwolenie
  • odkryta tajemnica
  • eksplozja energii seksualnej

Karta Wieża znaczenie według The Way of Tarot: The Spiritual Teacher in the Cards, by Alejandro Jodorowsky

Gdyby karta Wieża mogła mówić, powiedziałaby:

Ja jestem świątynią: cały świat jest ołtarzem, który uświęcam. Moje życie, podobnie jak Twoje, udowadnia w każdym uderzeniu serca, że ​​świat jest boski, że ciało jest żywym świętem, a życie niekończącą się konstrukcją.

Dzięki mnie poznasz radość, która jest kluczem do sacrum. Jestem samym życiem, przemianą i rekonstrukcją, płomieniem i energią wszystkiego, co żyje, całej materii i całego ducha. Jeśli chcesz wejść we mnie, musisz się radować, wrzucić w ogień dziecięce kaprysy smutku i strachu, a za każdym razem, gdy się obudzisz, zadaj sobie pytanie: Co mam teraz świętować?

Jestem kataklizmiczną radością życia, wiecznie nieprzewidzianą i cudowną katastrofą. Korona obronna odizolowała mnie kiedyś od świata. Korek starych słów zakrył mój umysł, a chmury skrystalizowanych, zmumifikowanych, sklerotycznych uczuć rzuciły cień na bicie mojego serca i nie pozwalały wydobyć się światłu. Gruby płaszcz pragnień przemienił mój apetyt na życie w strażnika więziennego.

Byłem ciałem bez Boga, trawiącym się w płomieniach własnego istnienia, moje ego zamieniło się w więzienie.

Gardząc sobą, izolując się, wierząc, że bronię wewnętrznego terytorium należącego tylko do mnie, kim byłem w ciemnościach tej wieży? Mistrz czego? Jaki był mój wygląd, jaka fałszywa tożsamość? Nie byłem niczym innym, jak tylko rozrzedzoną atmosferą egoistycznej ciemności.

I nagle, zarówno z wewnątrz, jak i z zewnątrz, wyłoniła się bezimienna siła, miłość, która podtrzymuje całą materię. Mój dach się otworzył, podobnie jak moje najgłębsze głębiny. Połączone energie Nieba i materii przeszły przeze mnie jak huragan. Znałem płomień środka Ziemi, światło z centrum wszechświata. Otrzymałem wibrującą oś uniwersalną; nie byłem już wieżą, ale kanałem.

Wtedy wybuchła radość zjednoczenia. Niczym królowa pszczół zaczęłam rodzić radosne istoty. Bóg był we mnie, a ja byłem jedynie materią uwielbienia. Wiedziałem, że mogę pęknąć, że każda z moich cegieł będzie podróżować przez nieskończoność jak ptak. Wiedziałem, że wszystko uwięzione w materii tryskało przeze mnie. Byłem centralnym filarem kosmicznego tańca. Byłem po prostu ludzkim ciałem w pełni odbierającym swoją pierwotną energię.